Upadłość w czasach pandemii - szansa dla każdego

skontaktuj się

Obecne czasy są bardzo trudne dla wielu. Coś co jeszcze rok temu nie było problemem, dziś może urosnąć do rangi przeszkody nie do pokonania. Również podejście do finansów się zmieniło – wiele branż odczuwa brak możliwości korzystania z instrumentów finansowych, a to odbija się zarówno na pracodawcach jak i pracownikach.

Obserwujemy ponadto bardzo dużo osób, które zwracają się do nas, a jeszcze niedawno bez żadnych opóźnień obsługiwały swoje zobowiązania i nawet nie myślały, że termin upadłości konsumenckiej będzie dotyczył również ich. Gdy nagle tracimy źródło dochodu i nie mamy większej szansy na znalezienie nowego – oprócz oczywistych problemów pojawiają się te związane ze spłatą rat. Już w przypadku kilkudniowej zwłoki w spłacie windykatorzy zaczynają nękać dłużnika telefoniczne, SMSami i mailami. A to niestety dopiero początek… jeśli taka osoba nie posiada żadnego majątku to upadłość konsumencka pozwala zakończyć cały problem z zadłużeniem nawet w ciągu kilku miesięcy. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak. Nie jest to oczywiście regułą, ale biorąc pod uwagę niecodzienną sytuację związana z COVID-19 dzieje się wiele rzeczy, które w normalnych realiach byłyby raczej nie do pomyślenia.

Odnosząc się do poprzednich wpisów tutaj, muszę powiedzieć iż z niecierpliwością, ale i lekkim niepokojem czekamy na nadchodzący rok 2021…